Naprawa samochodu z polisy autocasco może spowodować, że przy kolejnej szkodzie część kosztów będziemy zmuszeni pokryć z własnej kieszeni. Zależy to od oferty towarzystwa i możliwości wykupienia tzw. udziału własnego.
Na przykład w Allianz dla osoby mającej dwie szkody w ciągu ostatnich 12 miesięcy, która płaciła dotąd składkę podstawową, zwyżka wyniesie 160 proc., a w PZU 100 proc. i informuje "Gazeta Prawna".
Standardem w ubezpieczeniach jest też, że wypłacone odszkodowanie zmniejsza sumę ubezpieczenia. Oznacza to, że np. jeśli dostaliśmy 10 tys. zł, a auto było ubezpieczone na 30 tys. zł, to zostaje nam 20 tys. zł sumy ubezpieczenia. I do tej kwoty towarzystwo będzie odpowiadało np. w razie szkody całkowitej, kiedy samochodu już nie opłaca się naprawiać.
W przypadku szkód polegających na kradzieży części lub wyposażenia pojazdu PZU potrąca udział własny w wysokości 20 proc. odszkodowania przy drugiej szkodzie tego typu w tym samym pojeździe w ciągu ostatnich 12 miesięcy albo 50 proc. przy trzeciej i kolejnej szkodzie - poinformował gazetę Krzysztof Kipert, z biura zarządzania produktami w PZU.