Prezes Volskwagena Herbert Diess oznajmił w niemieckiej gazecie "Bild am Sonntag", że aresztowanie szefa Audi było dla niego szokiem, a cała sytuacja z Rupertem Stadlerem jest ciężka do zrozumienia. Nie wykluczył jednak powrotu Stadlera na stanowisko.
Stadler został zawieszony, a następnie 19 czerwca zastąpiony przez Holendra Abrahama Schota, który wcześniej pełnił w firmie funkcję szefa działu sprzedaży i marketingu.
"To był wielki szok dla mnie. Nigdy jeszcze nie doszło do aresztowania prezesa dużej marki motoryzacyjnej" - podkreślał Diess.
"Zatrzymanie było ciężkie do pojęcia. Znam Ruperta Stadlera jako osobę, która rozwiązywała wszelkie problemy" - dodał.
Czytaj także: Wiadomo dlaczego aresztowano prezesa Audi. Grozi mu nawet 15 lat więzienia
Jak do tej pory Stadler nie skomentował swego aresztowania. W tym tygodniu śledczy mają przeprowadzić kolejną rundę przesłuchań byłego szefa Audi.
Mimo tego szef Volkswagena nie wyklucza powrotu Stadlera na stanowisko. Podkreślił, że wszystko będzie zależeć od przedstawionych w sprawie dowodów.
"Jeśli oskarżenia prokuratury okażą się prawdziwe, wtedy decyzja będzie prosta" - powiedział Diess. Dodał jednocześnie, że nie wierzy aby cała sprawa odbiła się na Audi jako marce.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Volkswagena był zszokowany aresztowaniem prezesa Audi