Nowe przepisy przygotowywane przez Ministerstwo Sprawiedliwości przewidują, że np. kierowcy zatrzymani przez policję za popełnienie wykroczenia nie będą mogli odmówić przyjęcia mandatu domagając sie rozstrzygnięcia sprawy przed sądem grodzkim.
Podobne rozwiązania wprowadzono już w wielu krajach Wspólnoty Europejskiej. Resort sprawiedliwości dążąc do zmiany przepisów w tym zakresie może wg dziennika "Polska" powołać się np. na statystyki. Tylko w zeszłym roku przed wymiar sprawiedliwości trafiło 105 tys. osób, które odmówiły policjantom przyjęcia mandatów (wypisano ich w sumie ponad 2 mln).
Dla Temidy odwołania kierowców to kolejne sprawy, które trzeba załatwić tak samo jak poważne procesy. W efekcie sędziowie są dodatkowo obciążeni pracą.
Jak twierdzi wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja większość z odwołujących się przed sądy kierowców chce odwlec zapłatę mandatu. Panuje też opinia, że sądy łagodniej traktują obywateli niż policja. Ale to tylko mit, pisze dziennik "Polska". Bo jak zwraca uwagę Jacek Zalewski, dyrektor biura ruchu drogowego Komendy Głównej Policji, i tak większość kierowców przegrywa sprawy w sądach i musi poddać się karze.
Obowiązek przyjmowania mandatów nie będzie oznaczał, że kierowcy nie będą mieli możliwości odwołania. Niezadowoleni nadal będą mogli zwracać się do sądu o rozstrzygnięcie sporu z policjantami. Wcześniej jednak będą musieli zapłacić. Prawo przewiduje, że ukarany ma na to 7 dni.
Wśród ekspertów krytykujących pomysł ministerstwa podnoszona jest m.in. kwestia, że kierowca miałby być zmuszany do przyznania się do winy.
Wiceminister Czaja uspokaja, że nowe zasady karania wejdą w życie tylko pod warunkiem, że będą zgodne z konstytucją.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Projekt zmian w prawie: Nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu