Mija pięć miesięcy od podpisania przez GM i konsorcjum Magna/Sbierbank listu intencyjnego w sprawie sprzedaży Opla. Ostateczna, wiążąca umowa cały czas nie jest podpisana. Związkowcy z gliwickiego Opla sa przekonani, że były to jedynie pobożne życzenia, a świadczyć miałby o tym fakt, że dopiero 21 października Bank Centralny Rosji wydał zgodę na zakup przez Sbierbank akcji Opla. Bez takiego dokumentu żadna rosyjska instytucja finansowa nie może nie tylko kupić międzynarodowego koncernu motoryzacyjnego, ale nawet warzywniaka w Pcimiu.
Co więcej wcale nie jest przesądzone, że GM w ogóle sprzeda Opla. Decyzję o zawarciu transakcji z Magną/Sbierbankiem rada dyrektorów amerykańskiego koncernu ma podjąć... 3 listopada. Wcześniej jedynie "zarekomendowała" takie rozwiązanie.
Słuchając medialnych doniesień - najczęściej nie mających wiele wspólnego z rzetelną informacją - o kolejnym "przełomie" w sprzedaży Opla dobrze zachować spokój i nie poddawać się emocjonalnej huśtawce. Ludzie z Opla przypomianają, że podczas negocjacji z Magną przyjęta jest zasada by nie przekazywać mediom szczegółów rozmów w trakcie ich trwania.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przyszłość Opla: zachować spokój