Rajd Szwecji był dla czterokrotnego mistrza świata Sebastiana Loeba wyjątkowo nieudany. Nie dość, że dachował i nie ukończył rajdu, to jeszcze znalazł się na czołówkach szwedzkich tabloidów, które piszą, że "został ustrzelony z pistoletu radarowego szwedzkiej policji".
- Wśród zatrzymanych było wielu kierowców rajdowych. To, że ktoś jest mistrzem świata i udowodnił, że potrafi panować nad samochodem nawet przy dużych prędkościach, nie zwalnia go z respektowania prawa drogowego - powiedział szef policji prowincji Varmland Goran Nordqvist.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rajdowcy złapani przez radary szwedzkiej drogówki