Maj był czwartym kolejnym miesiącem spadku sprzedaży nowych samochodów w Europie. Największe straty poniosły General Motors, właściciel Opla, i francuski Renault.
Niemieckim firmom wiodło się lepiej. W przypadku Volkswagena klienci kupili tylko 2,5 proc. mniej pojazdów produkowanych przez fabryki należące do jego grupy. Wyróżniło się w niej Audi, sprzedając 4,7 proc. więcej samochodów niż w maju 2006 r., Skoda znalazła nabywców na 42,6 tys. aut, o 0,4 proc. więcej niż rok temu. DaimlerChrysler, do którego należy Mercedes, poprawił sprzedaż o 2,4 proc., popyt na Chryslery zwiększył się o 13,7 proc. W grupie BMW pod jej marką sprzedano 3,5 proc. więcej pojazdów, w przypadku modelu Mini zaś dynamika wyniosła 18,6 proc.
General Motors (Opel/Vauxhall, Chevrolet, Saab) zanotował 8,9-proc. spadek, Ford zaś (-1,5 proc.), z Land Roverem (+12,2 proc.), Volvo (+2,6 proc.) i Jaguarem (-33,5 proc.) w grupie, łącznie stracił 1,1 proc.
Z koncernów francuskich obronną ręką (wzrost o 2,8 proc.) wyszedł Peugeot Citroen, natomiast Renault stracił 8,4 proc. sprzedaży. Aut pod własną marką sprzedał o 13,3 proc. mniej niż przed rokiem, należąca do Renault rumuńska Dacia zaś notuje 32,1-proc. zwyżkę.
Grupa włoskiego Fiata, mająca w składzie też takie marki, jak Lancia, Alfa Romeo, Ferrari i Maserati, poprawiła wyniki o 5,7 proc. Fiatów sprzedano 7,9 proc. więcej niż rok temu.
Japońska Toyota, największy na świecie producent aut, w Europie w ubiegłym miesiącu pogorszyła wyniki o 1,8 proc., głównie z powodu Lexusa (-19,5 proc.). Honda zwiększyła sprzedaż o 12 proc.
W naszym regionie największą dynamikę wzrostu sprzedaży aut (57,1 proc.) miała Litwa. Polski rynek poprawił się o 26,1 proc., rumuński zaś o 29,8 proc. Na Węgrzech sprzedaż aut spadła o 20,1 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Renault i GM w dużym dołku