Spółki motoryzacyjne Renault, Nissan i Mitsubishi zapowiedziały we wtorek powołanie nowego organu mającego nadzorować funkcjonowanie sojuszu. Na jego czele stanie prezes francuskiego koncernu Jean-Dominique Senard.
Według agencji Kyodo spółki zamierzają kierować sojuszem w bardziej wyważony sposób i z uwzględnieniem wzajemnych stanowisk. Ma to stanowić zmianę względem wcześniejszej struktury, w której przewodnia rola należała do twórcy sojuszu i prezesa sprzymierzonych producentów Carlosa Ghosna, aresztowanego w listopadzie pod zarzutem nieprawidłowości finansowych. Prokuratura w Tokio oskarżyła go m.in. o wieloletnie zatajanie części wynagrodzenia (łącznie chodzi o ok. 9 mld jenów, czyli ponad 80 mln dolarów) i przeniesienie na Nissana prywatnych strat inwestycyjnych w wysokości ponad 16 mln dolarów w 2008 r.
Zapowiedź kierownictwa Renault, Nissana i Mitsubishi odpowiada wcześniejszym postulatom Saikawy. Od czasu aresztowania Ghosna dyrektor generalny Nissana wielokrotnie wzywał do zmian w strukturze sojuszu, wskazując, że dotychczas za dużo władzy koncentrowało się w rękach jednej osoby. Wtorkowa konferencja prasowa w Jokohamie, gdzie mieści się siedziba Nissana, była pierwszym wspólnym wystąpieniem Saikawy, Masuki, Senarda i Bollorego.
Firma Renault kontroluje 43,4 proc. akcji Nissana (z prawem głosu), do którego należy z kolei 34 proc. Mitsubishi i 15 proc. udziałów Renault (bez prawa głosu). Największym, 15-procentowym udziałowcem francuskiej firmy jest rząd w Paryżu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Renault, Nissan i Mitsubishi powołają nowy organ nadzorujący sojusz