Rynek samochodów ciężarowych w minionym roku rozwijał się bardzo dynamicznie. Wzrost spowodowany był dobrą koniunkturą gospodarczą, a przede wszystkim rozwojem branży budowlanej.
Podobnie jak w 2006 r. najwięcej sprzedał koncern MAN, uzyskując 19,2% udziału w rynku. Na II miejscu znalazł się DAF, któremu przypadło 17,3% udziału w rynku. III miejsce zajęło Volvo z 15%.
Zapotrzebowanie na samochody ciężarowe utrzymuje się, co dobrze rokuje na bieżący rok. Tym bardziej, że nadal mamy do czynienia z trendem wzrostowym zawieranych umów leasingowych, a "GW" przypomina, że ta forma pozyskiwania środków transportowych kształtuje się na poziomie ok.90%.
Pewnym problemem jest brak miejsc serwisowych, których nie przybyło wraz ze wzrostem ilości sprzedanych aut i jeżeli trend się utrzyma, to producenci będą musieli w najbliższym czasie sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na obsługę serwisową.
Rok 2007 był również rekordowy pod względem sprzedaży aut dostawczych do 3,5 t dmc. Rok zamknięto sprzedażą 53 500 samochodów, co stanowiło 35% więcej niż w roku poprzednim, który również należał do rekordowych. Na I miejscu pod względem ilości sprzedanych pojazdów tego typu już tradycyjnie figuruje Fiat, któremu udało się sprzedać 10 482 auta i osiągnąć 19,6% udziału w rynku. Na uwagę zasługuje fakt, że jest to wynik o 30% większy, niż przed rokiem. Na II miejscu uplasował się francuski Renault z 13% udziału. III miejsce przypadło Volkswagenowi z 12,5% udziału w ogólnej sprzedaży aut dostawczych w Polsce. Najlepiej sprzedającym się autem dostawczym na polskim rynku był w ub.r. Fiat Ducato, którego sprzedano 3 678 szt. Na II miejscu znalazł się Ford Transit z ilością 3 124. III miejsce przypadło Renault Master, którego sprzedano 3 049 egz. Kolejne miejsca zajęły takie modele jak Volkswagen Caddy, Nissan Navara, Volkswagen Transporter, Fiat Panda Van, Mercedes Sprinter, Citroen Jumper, Peugeot Boxer, Fiat Doblo, Renault Traffic, Citroen Berlingo, Peugeot Partner, Toyota Hilux, Iveco Daily, Fiat Seicento Van, Renault Kangoo Express, Mitsubishi L200. Pierwszą dwudziestkę zamyka Mercedes Vito.
Transport jest barometrem gospodarki, pisze "GW", co m.in. oznacza, że sprzedaż aut użytkowych jest pochodną rozwoju. Dobre wyniki można tłumaczyć ostrą konkurencją na rynku oraz licznymi nowościami, które koncerny wprowadziły w ostatnim czasie do sprzedaży. Wydaje się, że w najbliższych latach rozwój rynku samochodów ciężarowych i dostawczych będzie postępował. Świadczą o tym prognozy makroekonomiczne oraz dobrze wykorzystywane przez przedsiębiorstwa dotacje z Unii Europejskiej.
Nadal powinna dynamicznie rozwijać się branża budowlana, ponieważ w 2007 r. wydano rekordową liczbę pozwoleń na budowy, które są realizowane w roku bieżącym, więc zapotrzebowanie na środki przewozowe nadal będzie wysokie. Popytowi na samochody ciężarowe i dostawcze sprzyjać powinny również inwestycje drogowe związane z Euro 2012.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rynek aut ciężarowych i dostawczych: co dalej?