W Niemczech w 2018 r. najpewniej spadnie sprzedaż nowych samochodów, co ma związek ze zmniejszeniem się popytu na pojazdy z silnikami Diesla - przewiduje Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA).
Przyczyną jest spadająca popularność samochodów napędzanych olejem napędowym oraz nasilająca się w społeczeństwie debata na temat zakazów dla aut tego typu, które wprowadzają władze kolejnych państw.
Według szefa Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego - Matthiasa Wissmanna, debata o zakazie poruszania się samochodów z silnikami Diesla to jedyny czynnik, który definiuje ich rynkową popularność wśród klientów.
Czytaj również: Nawet 7 lat więzienia i 400 tys. dol. grozi dyrektorowi VW za udział w dieselgate
Zdaniem Wissmanna, udział aut z napędami Diesla na rynku niemieckim w 2017 roku spadnie ostatecznie poniżej poziomu 40 proc. Tymczasem, w roku 2016 wynosił on jeszcze od 45 do 46 proc.
W Niemczech rośnie presja na władze w związku z wdrażaniem norm dla czystego powietrza i emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Wiele miast, w których zlokalizowane są fabryki koncernów takich, jak BMW czy Daimler, może otrzymać kary w związku z nadmierną emisją tlenków azotu do atmosfery, która znacznie przekracza dopuszczalne przez Unię Europejską normy.
Czytaj także: "Trujące" BMW? Koncern odrzuca oskarżenia
W listopadzie sprzedaż pojazdów napędzanych olejem napędowym w Niemczech spadła o 17 proc. i obecnie stanowi 34 proc. rynku motoryzacyjnego w tym kraju.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sprzedaż samochodów w Niemczech będzie spadać