Pięć swoich fabryk we Włoszech musiał w miniony piątek zatrzymać Fiat ze względu na trwający strajk transportowców, protestujących przeciwko rządowemu programowi zwiększania podatków od paliw. Wśród zamkniętych zakładów znalazło się również Pomigliano d’Arco, gdzie produkowana jest nowa Panda.
Kierowcy samochodów ciężarowych protestują przeciwko podatkom nałożonym na paliwo w zatwierdzonym rygorystycznym "antykryzysowym" budżecie rządu Mario Montiego. Od stycznia transportowcy blokują główne drogi kraju.
Zapewne kwestia kłopotów logistycznych Fiata spowodowanych strajkiem kierowców będzie jednym z głównych tematów spotkania Sergio Marchionne, prezesa Fiata z włoskim premierem Mario Montim, które ustalono na najbliższe dni. Wymierzony w rząd strajk transportowców uderzył bowiem w Fiata rykoszetem, poważnie utrudniając dostawy części do produkcji samochodów, jak również gotowych aut do salonów. Agencje podają, że na normalnym poziomie produkcję utrzymują jedynie zakłady w Tychach oraz w Meksyku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Strajk transportowców - kłopoty Fiata