Mniejszościowi akcjonariusze mają już reprezentację w radzie nadzorczej. Liczą na większą kontrolę nad zarządem.
— Naszym celem było wprowadzenie do rady nadzorczej dwóch niezależnych członków, i tak się stało — mówi Witold Kowalczuk, stojący na czele porozumienie akcjonariuszy mniejszościowych (reprezentują łącznie 23,65 proc. głosów).
Akcjonariusze głosowali grupami. W efekcie porozumienie Witolda Kowalczuka ma teraz jednego przedstawiciela w nadzorze. Drugiego wprowadził inny udziałowiec — Dariusz Orłowski, który ma 12,7 proc. głosów (jest też prezesem giełdowego Wawelu).
— Ci dwaj członkowie mają uprawnienia do stałego indywidualnego nadzoru. To oznacza, że mogą uczestniczyć w posiedzeniach zarządu i na bieżąco monitorować działania spółki — wyjaśnia Witold Kowalczuk.
Pozostali trzej członkowie rady Suwar zostali powołani głosami Midasa (30 proc. głosów) i Krezusa (10 proc.), funduszy Romana Karkosika. Pierwsze posiedzenie nowej rady odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Czy mniejszościowi akcjonariusze mają plan działania?
— Za wcześnie na deklaracje w sprawie naszych zamiarów. Czekamy na strategię, którą przygotowuje powołana niedawno prezes Suwar — twierdzi Witold Kowalczuk.
Akcjonariusze zatwierdzili też sprawozdania za zeszły rok i głosowali nad absolutorium dla władz firmy. Nie wszyscy je dostali. Bez skwitowania został m.in. Henryk Owczarek, były prezes spółki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Suwary pod specjalnym nadzorem