Senatorowie zgłosili poprawki do nowelizacji przepisów o ruchu drogowym, które teraz trafią do sejmu. Po ich ewentualnym przyjęciu będzie można pędzić autostradami 140 km/h, a prędkość legalnie przekraczać o 10 km/h.
Inną poprawką, którą przyjął senat, jest wprowadzenie nowych limitów prędkości na autostradach i drogach szybkiego ruchu o dwóch pasach w każdym kierunku. Obecnie można tam jeździć z maksymalną prędkością, odpowiednio, 130 km/h i 110 km/h. W myśl przyjętych poprawek wzrośnie ona do 140 km/h na autostradach i 120 km/h na drogach ekspresowych o wymienionych parametrach.
Nowelizacja zakłada, że z polskich dróg mają zniknąć atrapy fotoradarów, a same urządzenia mają być wyraźnie oznakowane i widoczne tak, aby przede wszystkim spełniały rolę prewencyjną i przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa na drogach.
W myśl nowych przepisów Inspekcja Transportu Drogowego przejmuje od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wszystkie fotoradary na drogach krajowych. Wg nowelizacji straż gminna (miejska) nie będzie mogła umieszczać przy drogach atrap fotoradarów, czyli instalacji bez urządzenia rejestrującego. Ponadto jej pracownicy będą mogli dokonywać kontroli na wszystkich drogach na terenie zabudowanym, a poza tym terenem wyłącznie na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich. Na drogach krajowych fotoradary będą mogły być instalowane wyłącznie przez Inspekcję Transportu Drogowego na wniosek samorządu. Fotoradary będą musiały być wyraźnie oznaczone i ustawione w widocznych miejscach.
Nowelizacja wydłuża też okres postępowania mandatowego z 60 do 180 dni, co wg zamysłu twórców ma odciążyć sądy grodzkie, gdzie trafiają sprawy o niezapłacone mandaty. Termin 180 dni, po upływie którego nie może nastąpić nałożenie grzywny w postępowaniu mandatowym, będzie liczony od dnia ujawnienia czynu przez urządzenie rejestrujące, a nie od dnia dokonania odczytu z urządzenia przez uprawnionego funkcjonariusza.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szybciej po autostradzie?