Z pewnością najstarsi Warszawiacy, pamiętają lata 30. ubiegłego wieku, a więc z sympatią powitają taksówki ze znakiem złotej muchy na masce. Były okresy, gdy samochody marki Chevrolet stanowiły ponad 60% wszystkich zarejestrowanych aut osobowych w Polsce. Widać to było wyraźnie również na postojach taxi.
Pierwsza montownia General Motors w Polsce (1928-1931) skierowała na rynek kilka tysięcy osobowych Chevroletów. Sporo z nich było wykorzystywanych jako taksówki. Druga montownia GM w naszym kraju (1936-1939) jeszcze bardziej utrwaliła tę tendencję, do tego stopnia, że pod koniec lat 30. marka Chevrolet stawała się pewnego rodzaju synonimem taksówki.
Po wojnie, w latach 50. i 60., postoje taksówek okupowały głównie krajowe warszawy, ale perełkami wśród nich były chevrolety: Fleetmaster, Stylemaster, Fleetline, Bel Air, których kilka tysięcy sprowadzono do Polski w latach 1946-1953 oraz później w ramach prywatnego "importu marynarskiego".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Taksówki Chevroleta wracają do stolicy