Japoński koncern zapowiada, że w 2007 r. został największym producentem aut na świecie, pokonując General Motors. Jednak motoryzacyjnym potęgom z Japonii i USA wyrasta konkurencja w Chinach, gdzie właśnie doszło do fuzji największych miejscowych producentów aut.
Niewielką na razie przewagę nad GM, japoński kolos chce w przyszłym roku mocno pogłębić - pisze Gazeta Wyborcza. Toyota zapowiedziała, że planuje produkcję 9,55 mln samochodów, a sprzedać ich chce 9,85 mln - o 50 tys. więcej, niż prognozowano wcześniej. Pogrążony po uszy w restrukturyzacji GM ma znikome szanse, by dognać rywala. Do końca roku 2008 amerykański koncern zamknie kilka fabryk w Ameryce Płn., a kilka dni temu zapowiedział, że sprzeda firmie Navistar swój dział lekkich ciężarówek. To dodatkowo obniży statystyki produkcyjne. Jeszcze boleśniejsze zaciskanie pasa przeżywa personel GM za oceanem. W ostatnim roku zajęcie straciło już 34 tys. robotników amerykańskich zakładów. Część stanowisk w ogóle się skreśla, a robotnicy zrzeszeni w związkach zawodowych dostają odprawy, by zwolnić miejsce dla nowych pracowników, zatrudnianych za niższą płacę. Pracownicy-związkowcy GM zarabiają ok. 28 USD/godzinę. Ci, z nowego naboru dostają połowę mniej. Rezerwy na sfinansowanie kosztów restrukturyzacji świadczeń socjalnych kosztowały GM w III kwartale '07 stratę 37 mld USD.
Gazeta logicznie zauważ, że światowym gigantom, cichaczem rośnie konkurencja w Chinach. Doszło tam do fuzji na niespotykaną skalę - połączyły się dwa największe państwowe koncerny samochodowe SAIC Motor Corp. i Nanjing Auto. Do końca października '07 sprzedały one łącznie ponad 1,35 mln samochodów. Za przejęcie rywala SAIC zapłaci 286 mln USD, a kontrolujący Nanjing Auto koncern Yuejin dostanie 4,9% akcji konkurenta z Szanghaju. SAIC kooperuje z GM i Volkswagenem, a partnerem Nanjing był do wczoraj Fiat. Terminując dla zachodnich firm, chińskie koncerny uczą się tajników nowoczesnego przemysłu samochodowego i wkrótce mogą go wykorzystać do konstrukcji na eksport własnych aut.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Toyota pokonała już GM?