XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

UE podzielona ws. celu ograniczenia emisji dla samochodów

UE podzielona ws. celu ograniczenia emisji dla samochodów
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Państwa UE są podzielone ws. celu redukcji emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych na 2030 r. Austriacka prezydencja chce doprowadzić we wtorek do kompromisu, ale niewykluczone, że mniej ambitne stolice, jak Berlin czy Warszawa, zostaną przegłosowane.

  • W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski przyjął własne stanowisko w tej sprawie, proponując, by cel redukcji emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych do 2030 r. wynosił 40 proc. w porównaniu z 2021 r. (propozycja nie dotyczy aut ciężarowych, bo do nich odnoszą się inne przepisy).
  • Nowe prawo, które ma pomóc UE w wypełnieniu zobowiązań w walce ze zmianami klimatu, ma wielu przeciwników, zwłaszcza w sektorze motoryzacyjnym. Europejscy producenci, którzy prowadzą mocny lobbing w tej sprawie, ostrzegają, że zbyt daleko idący cel będzie oznaczał utratę miejsc pracy.
  • Komisja Europejska w listopadzie ubiegłego roku zaproponowała, by cel redukcji emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych wynosił 30 proc. w 2030 r. Punktem wyjścia mają być limity emisji na 2020 r., które dla aut osobowych wynoszą 95 g CO2/km, a dla lekkich aut dostawczych 147 g CO2/km.

Za rozwiązaniami proponowanymi przez KE opowiedziały się m.in. Niemcy, które mają bardzo silny przemysł samochodowy. Jednak część krajów, w tym państwa nordyckie i Francja, wolałaby wyższe cele. "Państwa członkowskie różnie oceniają zapisy i cele rozporządzenia. Znacząca grupa oczekuje podwyższenia celów redukcji i bardziej ambitnego podejścia Rady" - podkreśla jeden z dyplomatów w Brukseli, zastrzegając anonimowość.

Dlatego w swoim kompromisowym dokumencie Austria sprawująca przewodnictwo w Radzie UE zaproponowała, by cel podnieść do 35 proc., co nie podoba się m.in. Polsce. Warszawa deklaruje, że zależy jej na czystszym powietrzu i wspieraniu czystej mobilności, ale obawia się o koszty związane ze zbyt wysokim celem. Z tego powodu popiera cel zaproponowany przez KE.

Polscy dyplomaci zwracają uwagę, że nowe regulacje mogą dotyczyć ponad 1 mln Polaków zatrudnionych w sektorze motoryzacyjnym i w związanych z nim firmami. W całej UE w branży, do której będą stosować się nowe przepisy, zatrudnionych jest 12 mln osób. Rewolucyjne podejście do usunięcia z ulic emitujących zbyt wiele samochodów może zagrażać tym miejscom pracy - wskazują przeciwnicy przepisów.

Warszawa ma jednak i inny argument. Wskazuje, że pojazdy nisko- lub zeroemisyjne mogą być droższe od produkowanych obecnie, przez co wielu osób w biedniejszych krajach nie będzie stać na ich zakup. To z kolei może zwiększyć import aut używanych, emitujących znacznie więcej CO2 niż nowe. W Brukseli można nawet usłyszeć o pomysłach zakazu sprzedaży na wschód szczególnie mocno zanieczyszczających środowisko samochodów z silnikami Diesla. Dyplomaci z Austrii podkreślają jednak, że takich propozycji nie ma obecnie na stole.

Austria chciałaby, by na wtorkowym spotkaniu w Luksemburgu państwa członkowskie wypracowały konsensus w sprawie celów redukcji. Przedstawiciele tego kraju mówili jednak w poniedziałek w Brukseli, że w razie potrzeby będą gotowi na głosowanie większościowe. "W tej chwili nie ma mniejszości blokującej" - podkreślił jeden z dyplomatów.

Poza celem na 2030 r. projekt przepisów przewiduje też wyznaczenie celu na 2025 r. (15 proc. w propozycji KE, 20 proc. w propozycji europarlamentu). Europosłowie chcieliby ponadto, by w 2025 r. nowe auta osobowe i lekkie dostawcze o zerowej i niskiej emisji miały 20-procentowy udziału w rynku, a w 2030 r. 35-procentowy.

Propozycja KE przewiduje też kary dla producentów, którzy nie osiągną wyznaczonego dla nich średniego poziomu emisji CO2 dla wszystkich nowo zarejestrowanych pojazdów w danym roku kalendarzowym. Mają one wynosić 95 euro od grama CO2/km.

Jeśli państwom członkowskim uda się wypracować stanowisko, negocjacje nad ostatecznym kształtem przepisów z udziałem PE i KE zaczną się bezzwłocznie.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: UE podzielona ws. celu ograniczenia emisji dla samochodów

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!