We wtorek rozpoczęły się w Turynie rozmowy dyrekcji Fiata z włoskimi związkami zawodowymi na temat produkcji nowej pandy, która ma zostać przeniesiona z Polski do fabryki pod Neapolem. Nie wiadomo, jak długo rozmowy te potrwają.
W zakładzie, gdzie zatrudnionych jest 5200 robotników, ma być produkowanych 250 tysięcy tych aut rocznie.
Fiat ogłosił wcześniej, że projekt ten wymaga zainwestowania we włoski zakład 700 milionów euro i wielokrotnie w ostatnich dniach ponaglał związki zawodowe, aby jak najszybciej podpisały porozumienie. W przeciwnym razie - ostrzegł koncern - panda będzie produkowana gdzie indziej.
Wśród włoskich związków i central zawodowych nie ma zgody w sprawie przyszłości fabryki pod Neapolem. Niektóre z nich opowiadają się za szybkim zawarciem porozumienia z koncernem, by - jak podkreślają - nie stracić tak wielkiej szansy.
"Corriere della Sera" informuje, że w przeddzień rozmów pojawiła się "konkurencyjna" propozycja ze strony polskich związkowców z fabryki, gdzie samochód ten jest obecnie produkowany. Jak stwierdza gazeta, związkowcy z Tychów mieli powiedzieć: jeśli Fiat zostawi u nas ten model, my produkcję zagwarantujemy.
Dziennik wyraża przekonanie, że trudno przewidzieć, czy Fiatowi uda się zawrzeć porozumienie z włoskimi związkami. Nie wyklucza się, że rozmowy mogą utknąć w martwym punkcie przy omawianiu szczegółów dotyczących warunków ogłaszania strajków i rozkładu przerw.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Turynie rozmowy na temat produkcji nowej pandy