Koncern Toyoty ogłosił, że począwszy od 1 kwietnia zredukuje płace i produkcję w zakładach w Burnaston (środkowa Anglia) i Deeside (płn. Walia) o 10 proc. na okres jednego roku.
Decyzję tę, podyktowaną chęcią obniżki kosztów, Toyota podjęła po rokowaniach ze związkami zawodowymi i pracownikami. Koncern już wcześniej w ramach oszczędności zlikwidował 200 czasowych i dorywczych stanowisk pracy.
W ostatnich dniach Toyota dała do zrozumienia, iż rozważa przejście na trzydniowy tydzień pracy, bądź alternatywne rozwiązanie - zawieszenia produkcji na trzy miesiące.
Ostatecznie pracodawca zdecydował, że zmniejszy pracownikom czas pracy o 10 proc., a co za tym idzie wynagrodzenie również o 10 proc.
Pracownicy Toyoty nie będą przychodzili do pracy w co drugi piątek każdego miesiąca. Cięcia płac i produkcji obejmują zarówno pracowników, jak i menedżerów.
Globalne spowolnienie wymusiło ograniczenie produkcji na wszystkich niemal producentach samochodów w W. Brytanii. Nissan ogłosił o zwolnieniu 1,2 tys. pracowników w Sunderland (północno- wschodnia Anglia), BMW zmniejszył zatrudnienie w zakładach w Cowley koło Oksfordu, zaś Honda na kilka miesięcy wstrzymała produkcję w fabryce koło Swindon.
W obliczu załamania się przemysłu samochodowego w W. Brytanii rząd ogłosił w styczniu pakiet pomocy na łączną sumę 2,3 mld funtów, ale jak dotąd nie rozdysponował go. Komisja Europejska zaaprobowała go w lutym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Wlk. Brytanii Toyota tnie płace i produkcję o 10 proc.