Frank Williams, właściciel teamu Williams-Toyota, przyznał, że jego zespół będzie mógł wystartować w tegorocznych mistrzostwach świata Formuły 1 tylko dzięki radykalnym cięciom kosztów i zmianom technicznym zawartym w nowym regulaminie cyklu Grand Prix.
Od kilku miesięcy mówiło się, że właśnie team należący do Franka Williamsa stracił najwięcej sponsorów, co omal nie skończyło się bankructwem.
- Zważywszy na presję, jaką FIA i FOTA wywierają na wszystkie zespoły, bo zapanowały nad nadmiernie rozdmuchanymi wydatkami z lat ubiegłych, to obecny trend w Formule 1 należy ocenić jako bardzo pozytywne zjawisko. Żebyśmy odnosili sukcesy na torze i byli pewni utrzymania się w tym biznesie musimy każdego roku wypracowywać zyski, a nie wychodzić na dużym minucie, jak to było w ostatnich trzech, czterech sezonach. Skończyły się rezerwy, po które mogliśmy sięgać - powiedział Williams w jednym z wywiadów.
Jednak kilka dni temu brytyjska prasa doniosła, że zespół Williams-Toyota uchronił się przed bankructwem dzięki wsparciu finansowemu ze strony wiceprezesa FIA Berniego Ecclestone'a. Wysokość tej dotacji jest szacowana na sumę od 14-do 16 mln funtów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Williams-Toyota F1 uratowany