Prawie 1 mld zł więcej wydali kierowcy na polisy w 2007 r. niż rok wcześniej. Są zmiany na podium.
— Uwzględniając dane o rekordowej sprzedaży aut, wzrost liczby polis nie może dziwić. Jeśli od zebranej składki odliczymy podatek Religi, to okaże się, że wzrost był minimalny. To efekt wojny cenowej — mówi Marcin Broda, ekspert ubezpieczeniowy firmy Ogma.
Na czele stawki bez zmian: liderem jest PZU, a za nim Warta, ale obaj gracze znów się cofnęli. Udział rynkowy PZU spadł w ciągu roku z 52,7 do 48,6 proc., a Warty z 9,81 do 8,96 proc. Do roszady doszło na najniższym stopniu podium: wskoczyła nań STU Ergo Hestia, która zwiększyła udział z 5,45 do 7,2 proc. Awans z piątego na trzecie miejsce to dopiero początek.
— Do 2010 r. chcemy mieć 10 proc. udziału w rynku ubezpieczeń komunikacyjnych —mówi Joanna Kitowska, rzecznik STU Ergo Hestia.
Zadyszki dostało trzecie w 2006 r. HDI Asekuracja. Wprawdzie zwiększyło przypis, ale tylko o 30 mln zł, przez co jego udział w rynku spadł z 6,92 do 6,6 proc. Dało się wyprzedzić Allianzowi, który zebrał 145 mln zł więcej niż rok wcześniej i z 7,04-procentowym udziałem utrzymał czwarte miejsce.
— Klienci doceniają naszą bardzo dobrą likwidację szkód. Udało nam się pogodzić sprzedaż polis przez agentów z modelem direct — mówi Urszula Stańczak, zastępca dyrektora departamentu ubezpieczeń indywidualnych i komunikacyjnych TU Allianz Polska.
W pierwszej dziesiątce tylko HDI i Uniqa zanotowały spadek udziału w rynku.
Coraz ciekawiej robi się w tle. Na 11. miejscu znalazło się Generali, które w rok niemal podwoiło przypis, co daje mu ponad 2 proc. rynku. W strategii firmy komunikacja gra ważną rolę, więc można się spodziewać, że w tym roku powalczy o miejsce w pierwszej 10. Coraz większy kawałek rynku przypada ubezpieczycielom direct. W 2007 r. zebrali 350 mln zł, wobec 185 mln zł przed rokiem. Lider tego segmentu Link 4 ma już 1,82 proc. rynku komunikacyjnego.