Wschodnia Polska - region z możliwościami

Wschodnia Polska - region z możliwościami
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Polska Wschodnia to region z coraz lepiej rozwijaną infrastrukturą, uczelniami, kreatywnymi pracownikami i mocnym wsparciem funduszy strukturalnych. A Lublin jest najlepszym w Polsce miejscem do rozwijania elektromobilności - mówi Karol Zarajczyk, prezes Ursusa w rozmowie z Piotrem Myszorem.

  • Zależy nam na tym, aby Lublin stał się centrum elektromobilności w Polsce - mówi Karol Zarajczyk.
  • Rozwój infrastruktury w Lublinie w ostatnich latach jest bardzo widoczny. Mam na myśli np. budowę obwodnicy, a teraz drogi ekspresowej nr 17, która ma być oddana w ciągu 2-3 lat, czy bardzo dobrą infrastrukturę kolejową - dodaje.
  • Cały region oceniam bardzo wysoko - Lubelszczyznę i Rzeszowszczyznę. Oczywiście to nie jest obszar zindustrializowany w sposób porównywalny np. do Śląska, ale osiągnął już wysoki poziom - komentuje.

    Dlaczego na miejsce rozwijania swojej działalności Ursus wybrał Lublin?


- W ramach Ursusa chcemy rozwijać grupę producencką maszyn rolniczych, a w grupie Polmot Holding również produkcję małych samochodów elektrycznych, w tym dostawczych, a także pojazdów elektrycznych dla transportu publicznego. Szukaliśmy więc miejsca, w którym będziemy mieli dostęp do wykwalifikowanej w tych kierunkach siły roboczej. Ważna była także przychylność lokalnych władz i możliwość sięgnięcia po unijne środki strukturalne przeznaczone na inwestycje. Kiedy analizowaliśmy potencjalne lokalizacje, Lublin wypadł najlepiej. Częściowo wynika to z historii polskiej motoryzacji, bo przez prawie 100 lat działała tu fabryka samochodów ciężarowych, a także uczelnie kształcące kadry dla tej fabryki.

Trzeba także wspomnieć o inwestycjach zagranicznych - poprzez szkolenie kadr Koreańczycy wynieśli lubelską motoryzację na zupełnie inny poziom. Ich inwestycje w kapitał ludzki obecnie u nas procentują.

Z drugiej strony w dobie rosnących problemów ze znalezieniem niektórych specjalistów w Polsce bliskość granicy ze Wschodem nie jest bez znaczenia. Łatwiej tu sięgnąć np. po wykwalifikowanych spawaczy czy frezerów z Ukrainy lub Białorusi.

Władze miasta stworzyły nam dobre warunki do rozwoju. Wraz ze wsparciem udzielanym regionowi przez władze centralne spowodowało to, że mamy pewną "lekkość" w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Program Polska Wschodnia daje mocne wsparcie rozwojowi infrastruktury, a także ułatwia inwestowanie w badania i rozwój.

Rozwój infrastruktury w Lublinie w ostatnich latach jest bardzo widoczny. Mam na myśli np. budowę obwodnicy, a teraz drogi ekspresowej nr 17, która ma być oddana w ciągu 2-3 lat, czy bardzo dobrą infrastrukturę kolejową.

Czy kontakty ze Wschodem dotyczą tylko rynku pracy, czy ma też miejsce wymiana handlowa i usługowa?


- Ze względu na sankcje współpraca z Rosją jest obecnie utrudniona. Ukraina, z powodu konfliktu zbrojnego trwającego na wschodzie kraju, także nie stanowi stabilnego rynku. Prowadzimy jednak bardzo intensywne prace w celu wejścia na te rynki z naszymi wyrobami. Nie uważamy ich za zamknięte.

Ten region interesuje nas także ze względu na możliwości współpracy z tamtejszymi firmami, ponieważ wraz ze wzrostem Ursusa potrzeby kooperacyjne rosną i przyglądamy się możliwościom firm z Rosji, Ukrainy, Białorusi, a także krajów nadbałtyckich.

Mieliśmy już możliwość współpracy z ukraińską firmą Bogdan, od której w zasadzie uczyliśmy się produkowania trolejbusów - i mamy z tego współdziałania bardzo dobre doświadczenia. Tabor, który wspólnie stworzyliśmy, jeździ w Lublinie. Ta współpraca pozwoliła nam zrobić spory skok technologiczny i zyskać potrzebne nam know-how.

Jakie znaczenie ma mieć dla was tworzony w Lublinie park technologiczny?


- To przedsięwzięcie, które będziemy rozwijać wspólnie z miastem Lublin, i skorzysta na tym nie tylko Ursus. Chęć uczestniczenia w nim zgłosiło już kilkadziesiąt podmiotów przemysłowych. Myślę, że teren byłej fabryki samochodów ciężarowych w Lublinie będzie znowu miejscem dynamicznego rozwoju przemysłu.

Park technologiczny ma służyć przedsiębiorcom z różnych sektorów, także rolniczego i spożywczego; będzie jednak wyraźnie profilowany w stronę elektromobilności. To, że partnerem tego centrum będzie monachijska politechnika, nie jest przypadkiem. Ta uczelnia ma chyba największe doświadczenie w Europie, jeżeli nie na świecie, w kwestiach związanych z elektromobilnością. Prowadzone tam prace badawczo-rozwojowe bardzo nas interesują i chcielibyśmy, aby to know-how zostało wykorzystane w Lubelskim Parku Technologicznym.

Zależy nam na tym, aby Lublin stał się centrum elektromobilności w Polsce. To miasto ma kilkadziesiąt lat doświadczenia w wykorzystaniu trolejbusów, a przecież to pojazdy elektryczne. Samorząd chce wymienić tabor i ma na miejscu producenta takich autobusów. Nie ma drugiego takiego miejsca w kraju, w którym by się spotkały te wszystkie czynniki.

Mówimy cały czas o Lublinie, a jaki jest potencjał całego regionu?


- Mówiąc o Lublinie, miałem na myśli to miasto jako główny ośrodek województwa.

Cały region oceniam bardzo wysoko - Lubelszczyznę i Rzeszowszczyznę. Oczywiście to nie jest obszar zindustrializowany w sposób porównywalny np. do Śląska, ale osiągnął już wysoki poziom. Mocny jest zwłaszcza sektor dostawców dla motoryzacji. Większość naszych kooperantów w sektorze elektromobilności czy maszyn rolniczych pochodzi z województw lubelskiego i rzeszowskiego.

Wspomniał pan o infrastrukturze. A potencjał intelektualny i rozwojowy?


- Nie widzę tutaj żadnej rozbieżności między Poznaniem, Krakowem i Wrocławiem, a Lublinem, Rzeszowem czy Białymstokiem! Na pewno uczelnie Polski Wschodniej nie odstają od innych pod względem wynalazków czy projektów badawczo-rozwojowych. Placówki w Lublinie, Rzeszowie czy Białymstoku mogą się wylegitymować bardzo dobrymi zespołami badawczymi. Siła tkwi głównie w ludziach - chodzi o ambicje i kreatywność. Chcąc dotrzeć ze swoimi wynikami do przedsiębiorców, naukowcy z Polski Wschodniej musieli wykazać się większą kreatywnością niż w Wielkopolsce czy Warszawie. Uczelnie z tego regionu są w o tyle lepszej sytuacji, że mają jeszcze możliwość sięgania po fundusze wspierające rozwój technologii, jakich nie mają już uczelnie z bardziej uprzemysłowionych części kraju.

Połączenie tego potencjału intelektualnego i produkcyjnego z mocnym wsparciem rozwoju Polski Wschodniej przez fundusze strukturalne powoduje, że to dla nas najlepsze miejsce rozwoju.

Więcej o rozwoju wschodniej Polski będzie mowa podczas Wschodniego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w dniach 27-28 września br. w Białymstoku. Dowiedz się więcej
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wschodnia Polska - region z możliwościami

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!