Akcje Volkswagena zachowują się odwrotnie niż rynek kapitałowy i zyskują na wartości. Gdy pod koniec ub.tygodnia światowe giełdy wpadły w panikę, akcje VW zyskały 16,1% i jeden walor kosztował 342,4 euro.
Konsekwencją tej hossy jest awans spółki z Wolfsburga na I miejsce na świecie w sektorze motoryzacji pod względem wartości rynkowej, pisze "Rzeczpospolita". Inwestorzy wycenili ją na ponad 90 mld euro, co pozwoliło Niemcom wyprzedzić Toyotę (80 mld euro). Volkswagen wypada lepiej od rywali i w tym roku spodziewa się kolejnego wzrostu sprzedaży. Jako jedyny spośród koncernów motoryzacyjnych ogłosił, że nie zmniejszy produkcji. Jednak zdaniem analityków będzie to musiał zrobić.
Wzrost ceny akcji niemieckiej firmy eksperci tłumaczą też tym, że Porsche chce przekroczyć poziom 50% udziałów w VW, a fundusze spekulacyjne, które zakładały spadek cen akcji VW w tzw. krótkiej sprzedaży, muszą je teraz kupować, by zmniejszyć straty.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wszystko spada a VW nie