Po zmianie zasad dopuszczania do ruchu pojazdów specjalistycznych, ich producenci alarmują: do dziś oficjalnie nie wiemy, kto ma się tym zajmować. Kilkaset firm nie może sprzedawać karetek, śmieciarek, przyczep - donosi "Gazeta Wyborcza".
Jego szef Antoni T. Dąbrowski mówi, że nastąpił paraliż procesu homologacji, a dla producentów oznacza to bankructwo. Problem może dotyczyć nawet 800 firm, nie tylko producentów samych pojazdów, ale też ich wyposażenia - wylicza
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zablokowane karetki i betoniarki