Największy na Starym Kontynencie producent zderzaków do pojazdów szynowych zwiększy w tym roku przychody o co najmniej 20 procent.
W tym roku przychody firmy wyniosą ok. 60 mln euro, z czego prawie dwie trzecie będzie pochodziło z kontraktów zagranicznych. Do krajów Unii Europejskiej firma wysyła prawie połowę wszystkich wytwarzanych zderzaków i amortyzatorów. Jak mówi Marcin Kowalczyk, widać już po latach całkowitej stagnacji, oznaki ożywienia na rynku polskim. Większe inwestycje w tabor szynowy zapowiadają spółki z grupy PKP.
Najważniejszym klientem producenta zderzaków z Kańczugi (woj. podkarpackie) w Polsce jest PKP Cargo. Na mocy wieloletniej umowy podpisanej z przewoźnikiem każdy zderzak PKP Cargo będzie serwisować w Kamaksie.
Według własnych obliczeń spółka kontroluje ok. 60 proc. europejskiego rynku zderzaków do wagonów kolejowych, którego wartość szacuje się na 100 mln euro rocznie. Całkowicie zdominowała rynek polski: aż dziewięć na dziesięć wagonów kupowanych przez polskich przewoźników wyposażonych jest w zderzaki wyprodukowane w Kańczudze. Wartość całego polskiego rynku szacuje się na 20 - 24 mln euro rocznie.
W ubiegłym roku firma kupiła niemiecką spółkę Keystone Bahntechnik, producenta zderzaków do lokomotyw i wagonów. Dopiero dzięki temu udało się nam wejść na największy europejski rynek kolejowy. Niemcy skutecznie bronią interesów własnych przedsiębiorstw. W skład grupy wchodzą dziś także spółki w Rosji, Czechach i Chinach. Jak zapowiada Marcin Kowalczyk, w niedalekiej przyszłości możliwe są kolejne zagraniczne akwizycje.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zderzaki Kamaksu podbijają Europę