W sosnowieckim Bitronie rozpoczął się spór zbiorowy. Związki zawodowe domagają się zagwarantowania przez pracodawcę utrzymania obecnego poziomu zatrudnienia i poziomu wynagrodzeń.
We wrześniu ub.roku zakładowa "Solidarność" po długim sporze z pracodawcą podpisała porozumienie, dzięki któremu udało się uratować ponad 200 miejsc pracy w firmie. - Ponad 200 osób, którym kończyły się czasowe umowy o pracę, otrzymało nowe kontrakty, w tym spora część umowy na czas nieokreślony. Jednocześnie zagwarantowano nam, że do końca roku zatrudnienie w firmie nie spadnie poniżej 600 pracowników, przypomina Będkowska. Związkowcy twierdzą, że teraz pracodawca wykluczył podwyżki płac i dąży do tego, aby ograniczać zatrudnienie poprzez zwalnianie własnych pracowników i wprowadzanie na ich miejsce firm zewnętrznych. - Dlatego rozpoczęliśmy spór zbiorowy, tłumaczy szefowa zakładowej "S". Związek domaga się teraz gwarancji zatrudnienia przez 3 lata oraz zachowanie dotychczasowych przywilejów płacowych. Eksperci Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" podkreślają, że są to wyważone żądania, które mają na celu przede wszystkim ochronę miejsc pracy, bez zwiększania kosztów pracy.
Bitron produkuje podzespoły dla przemysłu motoryzacyjnego i sprzętu AGD. Zatrudnia ok. 650 pracowników etatowych i ok. 400 z firm zewnętrznych.