W lutym do Polski sprowadzono 53 008 aut używanych, co oznacza wzrost o 27,07% w stosunku do ub.r. oraz o 18,7% w porównaniu do stycznia 2010.
Spada zainteresowanie autami sprowadzanymi spoza Unii. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów w lutym zgłoszono ich 851, o 8% mniej niż w styczniu i o 19,7% mniej niż rok temu. To głównie efekt niekorzystnego kursu złotego do dolara. W tej sytuacji opłaca się do Polski sprowadzać praktycznie tylko drogie pojazdy (pow.100 tys. zł). W przypadku modeli luksusowych mimo niższej ceny, luksusowe modele sprowadzane z USA są często mniej atrakcyjne pod względem funkcjonalności czy warunków gwarancji, która nie jest honorowana na terenie Wspólnoty, pisze Samar. Klienci mają też niewielki wybór jednostek napędowych. Poza Audi Q7, BMW 335d, BMW X5 czy kilkoma modelami Mercedesa (np. ML, GL, E320) można sprowadzić wyłącznie auto z silnikiem benzynowym.
Dochody fiskusa z tytułu podatku akcyzowego, za używane samochody sprowadzone do Polski, wzrosły. W lutym pobrano 39,6 mln zł, czyli o ok. 8,5 mln zł więcej niż w analogicznym miesiącu 2009 r. i o ok. 6,6 mln zł więcej niż w styczniu br. Analogicznie do poziomu importu wzrosły dochody państwa z akcyzy od aut sprowadzanych z Unii z 29,3 mln zł w lutym 2009 do 38,7 mln zł w lutym 2010. Kategoria aut spoza UE, oprócz aut z USA, obejmuje również np. Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Kanadę. Polacy sprowadzają stamtąd głównie zwolnione z podatku akcyzowego samochody w ramach tzw. mienia przesiedleńczego i te auta nie przysparzają fiskusowi dodatkowych dochodów.
Poprawiła się nieco struktura wiekowa sprowadzanych pojazdów ale tylko w stosunku do poprzedniego miesiąca. Porównując dane rok do roku sytuacja się pogorszyła. W lutym br. udział aut do 4 lat wyniósł 10,6%, zaś najstarszych (pow.10 lat) wzrósł z 42,3% w lutym 2009 do 44,1% w lutym 2010.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Znowu sprowadzamy więcej używanych aut